Publiczna wymiana uprzejmości na linii kierowca - zespół nie ustaje. Andrew Green odpowiedział na wszystkie zarzuty Sergio Pereza.
Meksykanin podczas czwartkowej konferencji prasowej otwarcie skrytykował swoją ekipę za niewystarczającą transparentność odkąd oficjalnie potwierdzono, że w przyszłym roku jego miejsce zajmie Sebastian Vettel.
Dyrektor techniczny Racing Point, Andrew Green, wytłumaczył dziś jednak, że kierowca nieco minął się z prawdą, gdy twierdził, że nieodpowiedni przepływ informacji zaszkodzi walce o trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej na koniec tego sezonu. Perez ma być bowiem wykluczony tylko ze spotkań, na których dyskutuje się o samochodzie na 2021 rok, a więc o tym, którego "Checo" nie będzie miał okazji poprowadzić.
"W zasadzie to te rozmowy dotyczą przyszłorocznego samochodu. Nie wykluczamy go z niczego, co tyczy się tego, co robimy w tym roku", wyjaśnił Green.
"W naszym interesie leży utrzymanie go w jak najlepszej dyspozycji przez resztę sezonu. Walczymy w mistrzostwach, więc traktowanie go w odmienny sposób nie wniesie niczego dobrego i nie robimy takiego czegoś."
"Jesteśmy zaskoczeni, że najpierw musieliśmy przeczytać o tym w prasie, a on nie zwrócił się bezpośrednio do nas, by określić swoje problemy. To trochę dziwne."
"Gdy potem go zapytaliśmy co takiego przed nim ukrywamy, zdał sobie sprawę, że był w błędzie. Jesteśmy dla niego tak samo otwarci, jak byliśmy w zeszłym roku, przed ogłoszeniem [zatrudnienia Vettela]."
"Jedyną rzeczą, o jakiej wspólnie nie będziemy dyskutować, będzie plan dotyczący przyszłorocznego samochodu, ale nie powinno nam to w przeszkadzać w pracy, jaką mamy do zrobienia w tym roku."
26.09.2020 15:46
0
"(...) odkąd oficjalnie potwierdzono, że w ubiegłym roku jego miejsce zajmie Sebastian Vettel." Błąd - Vettel zajmie jego miejsce dopiero w przyszłym roku ;-)
26.09.2020 16:06
0
Perez prawdopodobnie opuści f1 jest więc sfrustrowany co po części nie dziwi. Zapowiadało się jeszcze rok czy dwa startów ale to wszystko nagle prysło więc są nerwy.
26.09.2020 16:16
0
De facto i oni i on mogą mieć rację. Jeśli mieli np. spotkanie dotyczące przyszłorocznego bolidu i go nie zaprosili, ale równocześnie nie poinformowali go czego ono dotyczy, to może mu się wydawać, że coś przed nim ukrywają i działają za jego plecami.
26.09.2020 16:27
0
absurd. samochody na 2021 beda praktycznie identyczne, nawet jesli zmienia zawieszenie mercedesowskie z 2019 na te z 2020. cala baza pozostaje ta sama i co on niby zabierze ze sobą do innego zespołu. nawet jeszcze nie jest potwierdzony. rozumiem trzymanie tajemnicy o aucie na 2022 rok albo gdy mamy normalny rok, a nie teraz gdzie nie bedzie nowych aut na 2021 jak to zwykle bywało. zawsze bylo tak, że nawet z stabilnymi przepisami, budowano nowe auta, ewolucje. teraz nic takiego nie bedzie mialo miejsca na sezon 2021.
26.09.2020 16:40
0
@2 Naprawdę sadzisz, ze Pereza nie zobaczymy w przyszłym sezonie w samochodzie F1? Jest dobry, ma sponsora - Alfa czy Haas będą się o niego zabijać
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się